441 tysięcy mieszkańców Wyspy Wolności!

Mimo powiększenia terenu festiwalu, który może przyjąć obecnie 90 000 fanów muzyki dziennie, na Sziget Festival trzy dni były kompletnie wyprzedane: poniedziałek, piątek i sobota. A wspomniana wyżej, rekordowa liczba 441 000 widzów nie uwzględnia nawet biletów jednodniowych, kupionych wyłącznie na koncert Robbiego Williamsa!

- Ciężko pracowaliśmy nad stworzeniem festiwalu, który ma własną tożsamość – powiedział Karoly Gerendai, szef organizatorów Sziget. – W dalszej perspektywie naszym celem jest sprawienie, by Sziget uniezależnił się od gwiazd, bo wierzymy, że to co na wyspie najważniejsze, niekoniecznie dzieje się na głównej scenie. Chcemy, żeby nasi goście mieli dobre powody, by przyjeżdżać na Sziget, więc niezmiennie będziemy się starać sprowadzać dobre zespoły, ale chcemy też, by fani wybierali Sziget, dlatego, że proponujemy coś więcej: niesamowitą przygodę, wakacje z kulturą, tydzień pełen niesamowitych wrażeń i niespodzianek. Na tym chcemy się skupić, a nie na niebezpiecznych licytacjach o przepłacanych headlinerów. Nie pójdziemy tą drogą. I mamy nadzieję, że nasze przesłanie dotrze do naszych gości, bo to przede wszystkim oni tworzą magiczny klimat miejsca nazywanego przez nas Wyspą Wolności.

W tym roku Sziget odwiedzili ludzie z 95 krajów i oklaskiwali artystów z 50 krajów – przez ten jeden sierpniowy tydzień trudno na Ziemi o bardziej międzynarodowe miejsce. W tym roku odwiedził nas również gość nr 7000000, któremu sprezentowaliśmy dożywotni karnet na Sziget! Wśród narodów najliczniej reprezentowanych na wyspie są oczywiście Węgrzy, ale także Holendrzy, Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy i Włosi. Przez ten tydzień na festiwalu pojawiło się też blisko tysiąc Polaków.

Zapiszcie już sobie w kalendarzach datę Sziget 2016: 10-17 sierpnia. To nie pomyłka! Przyszłoroczny Sziget Festival odbędzie się od środy do środy, a zacznie się tuż po Grand Prix Węgier Formuły 1.